Zabójstwo za pomoca mikrofonu?
Polscy czytelnicy mogą nie być świadomi, że na oczach milinów ludzi zostaje obecnie zdemaskowany „deep state”.
„Deep state” tłumaczy się „głębokie państwo” i znaczy tyle, że władzę w państwie sprawują nie osoby, które oficjalnie są przedstawione w mediach, ale grupa lub sieć osób, o których istnieniu zwykli obywatele nie mają pojęcia.
10 września został zamordowany młody prawicowy aktywista Charlie Kirk. Ruch, który Charlie tworzył, opierał się na spotkaniach z młodzieżą na kampusach uniwersyteckich i na odpowiadaniu na ich pytania. Ruch był określany jako najszybciej rozwijający się ruch młodzieżowy w Ameryce. Można by się spodziewać, że ludzie z jego organizacji będą w przyszłości kierowali prawicą w USA. Sukces organizacja zawdzięczała jego liderowi, nie unikał odpowiedzi na trudne pytania, był autentyczny.
Prawica w USA jest przesiąknięta syjonistami, jak nigdzie indziej na świeci, oczywiście z wyłączeniem państwa Izrael położonego w Palestynie. Charlie musiał więc zmierzyć się z pytaniami od młodych studentów nt. ludobójstwa w Gazie, który były sprzeczne z narracją w jego kręgach. Każdy uczciwy człowiek nie mógłby zbyt długo być ignorantem w tak oczywistej sprawie. Ostatecznie więc Charlie nie tylko nie powtarzał prawicowej propagandy o tym, że Izrael ma prawo do obrony, ale nazwał sprawy po imieniu: czystka etniczna. Ponadto podjął też kroki, aby usunąć spośród sponsorów swojej organizacji, tych, którzy byli związani z Izraelem.
Wtedy nastąpił punkt zwrotny, Charlie Kirk przestał być idealnym liderem dla obecnej prawicy USA i zaczął być sporym zagrożeniem dla syjonistów.
10 września został zamordowany podczas „typowego” spotkania ze studentami na uniwersytecie w Utah. Ciało Charliego bardzo szybko zostało zabrane z miejsca zbrodni. Policja zatrzymała Tylera Robinsona, który jest oskarżony o śmiertelne zastrzelenie Charliego. Proces jest utajniony, nikt nie mógł nawet zapytać Tylera, co o tym sądzi.
Oficjalna wersja zaprezentowana przez FBI bardzo szybko okazała się być atrapą. Ilość nieścisłości w historii, którą próbuję sprzedać nam FBI, z biegiem czasu tylko się zwiększa, jak ludzie analizują nagrania. Na dzień dzisiejszy to już nie dziesiątki takich nieścisłości, ale ponad sto.
Candace Owens jest najgłośniejszą osobą, która kwestionuje oficjalną wersję. Candace razem z Charlim jeździła po kampusach uniwersyteckich i organizowała spotkania ze studentami. Biorąc pod uwagę ilość zorganizowanych spotkań z Charlim, Candace zrobiła ich najwięcej spośród innych współpracowników.
Candace w zasadzie nie oskarża nikogo konkretnego o morderstwo jej przyjaciela. Skupia się ona na zadawaniu pytań i eksponowaniu nieścisłości, a niekiedy też sprzeczności, w relacjach innych osób nt. morderstwa. Na jej kanale „YouTube” przedstawia nagrania, wypowiedzi innych osób i zadaje pytania. Pytania są dość konkretne i na tyle proste, że osoby, do których są te pytania kierowane — w większości członkowie organizacji Turning Point USA — mogłyby się uporać z tematem w 5-10 minut. Fakt, że tego nie robią, nie udzielają odpowiedzi, a co najwyżej, krążą w kół tematu, jest bardzo wymowny.
Nie zamierzam wchodzić tutaj w szczegóły, bo jest dużo różnych wątków. Chciałbym jednak zaznaczyć bardzo wymowne zwroty akcji. Organizację Charliego po jego śmierci przejęła jego żona, Erika. Narracja zmieniła się diametralnie. Po pierwsze, odpowiadanie na pytania, z najwyższego priorytetu poleciało na sam koniec. Po drugie, nagle, organizacja wyraża duże poparcie dla Izraela. Próbują nawet przedstawić Charliego jako wielkiego zwolennika Izraela.
Wdowa po Charlim, Erika Kirk, obecny CEO organizacji, oficjalnie wezwała do zaprzestania zadawania pytań w kwestii zabójstwa jego męża. Oznajmiła, że wszystkie informacje, jakie do nich trafiają, przekazują władzom i ufają, że sprawa zostania wyjaśniona. Problem niestety w tym, że świadkowie, których zeznania nie pasują do oficjalnej historii, nie zostali nawet przesłuchani przez FBI. Erika oznajmiła już, że wybacza Tylerowi Robinsonowi zamordowanie jej męża. Jednak zdaje się, że nie jest w stanie wybaczyć przyjaciołom jej zmarłego męża, którzy próbują dotrzeć do prawdy.
Ze śledztw przeprowadzonych przez różnych youtuberów wyłania się obraz, w którym Charlie Kirk został zamordowany przez porażenie prądem elektrycznym przy pomocy mikrofonu, który trzymał w rękach, gdy odpowiadał na pytania studentów.
Sytuacja jest kuriozalna. Oficjalna wersja nie trzyma się kupy. FBI i członkowie Turning Point USA starają się mówić tak mało, jak tylko się da, aby nie być złapanym na kolejnych kłamstwach czy niespójnościach. Internety spekulują. TPUSA zapowiedziało, że odniesie się do tych pytań na ich najbliższym spotkaniu, które odbędzie się już w najbliższy poniedziałek. Jednak, obserwując ich dotychczasowe zachowanie, raczej nie możemy liczyć na prawdę.
Candace Owens ma na tyle duży zasięg, w dużej zasłudze dzięki „jakości” oficjalnej wersji, że udawanie, że to teorie spiskowe zdaje się tym razem nie działać. Niewiele zostaje opcji, nie daj Boże morderstwo Candace, cenzurowanie internetu, szukanie nowych „morderców”.
Sprawa jest bardzo rozwojowa. Na naszych oczach demaskowany jest deep state.
Autorstwo: jfkchco
Na podstawie: YouTube.com [1] [2] [3] [4]
Źródło: WolneMedia.net



Komentarze